Cześć,
tak się zastanawiam w tym roku czy warto wykupić Autocasco...Moja gwiazda jest z 2008 roku. Autocasco mam tylko w opcji kosztorysu a kosztuje ca. 2000zł.
Nie wiem czy nie przejść tylko na minicasco.
Kiedyś miałem minicasco w PZU i jak uderzyłem w sarne lub ktoś mi porysowwał klape bagażnika to likwidacja przebiegła sprawnie.
Doradzcie mi coś czy warto na prawie 10 letnie auto brać AC.
PS.
Sprawdzałem ranking kradzieży to Mercedes odpukać nie jest w kręgu złodzieji.

Ja mam mini casco w PZU. Zależało mi na zwierzynie i kradzieży. W ubiegłym roku w sierpniu miałem różnice prawie 600zł między OC i MC a OC i AC. Ogólnie mini strasznie podrożało i przy maksymalnych zniżkach jest porównywalne z innymi ubezpieczycielami. Przy poprzednim wykupieniu nie miałem pełnych zniżek i zapłaciłem 1750zł a auto wycenione na 36tys jak dobrze pamiętam.

Takich Mercesesow sie juz nie kradnie...bo po co? Lepiej skroic Merca za 200 czy 500 tys niz C klase za 50 tys...minicasco jest dla ludzi, ktorzy chca udawac, ze jezdzą spokojnie, bo maja jakies ubezpieczenie. Wystarczy delikatna stluczka z Twojej winy. Zderzak-blotnik-lampa. Kup w uzywce -2000 zl, blacharka z lakierem 1500zl. Kalkuluje sie? Twoja oszczednosc miedzy MC i AC idzie sie wlasnie jebac...

Masz rację... Ale mam prawo jazdy 11lat i nie miałem szkody z mojej winy i mam nadzieję że nie będę mieć choć parę zwierzaków przyjąłem i dlatego kupuje mini casco. Napisałem również że przy maks zniżkach jest porównywalne ubezpieczenie bo tak podrożało MC i chyba każdy w takim wypadku weźmie ac
Ps. Właśnie dla takich szkód kradną takie auta. I nawet jak sprzeda sam przód będzie się takie auto opłacało skroic.

Uwierz mi, ze nie:) czesci do takiej c klasy najczesciej pochodzą z Niemiec z serwisow, gdzie kazda czesc ma jakas nawet minimalną skazę albo z aut, ktore nie mają tylu, bo wjechal w nie TIR. Postaw swoja c klase na parkingu, nie zamknij jej i nawet nikt do niej nie podejdzie...tylko debile kradna tak tanie auta. To, ze masz prawko 11 lat to nic nie znaczy. W koncu kazdy popełnia bład i najczesciej kosztuje on bardzo duzo, a potem jest płacz i lament jak trzeba z własnej kieszeni wyłozyc worek pieniedzy na naprawe auta, a potem auto jest skladane na smieciach z Allegro, bo wszystko drogie.

Jak kupisz AC to i tak odliczaja 60% amortyzacji a wariant serwisowy kosztuje już ponad 3000pln. Co do chodliwosci naszej c klasy to Viper ma rację. Moja stała na parkingu 3 dni z otwartą szyba i na szczęście nikt nawet nie zajrzał.

Viper_PDT pisze:Uwierz mi, ze nie:) czesci do takiej c klasy najczesciej pochodzą z Niemiec z serwisow, gdzie kazda czesc ma jakas nawet minimalną skazę albo z aut, ktore nie mają tylu, bo wjechal w nie TIR. Postaw swoja c klase na parkingu, nie zamknij jej i nawet nikt do niej nie podejdzie...tylko debile kradna tak tanie auta. To, ze masz prawko 11 lat to nic nie znaczy. W koncu kazdy popełnia bład i najczesciej kosztuje on bardzo duzo, a potem jest płacz i lament jak trzeba z własnej kieszeni wyłozyc worek pieniedzy na naprawe auta, a potem auto jest skladane na smieciach z Allegro, bo wszystko drogie.

Viper Ty masz polifta i wartość jego jest jeszcze raz taka jak mojego i na takie auto trzeba porostu kupić ac. Tak jak pisałem teraz prawie nie ma różnicy a jakieś 2 może 3 lata do tyłu takie mini kosztowało na auto takie jak moje 200-300zl więc różnica znaczna. A przy szkodzie parkingowe trzeba pokombinować żeby to zrobić z OC sprawcy;-) kolejna sprawa jest to że różnica jest między firmami jak w ubezpieczeniu domu czy mieszkania- nie masz przeglądów elektrycznych to nie dostaniesz kasy z tytułu jakiegoś przepiecia

Koszt MC+OC+Szyby na pełnych zniżkach w PZU to 1398zł.
Koszt AC(wariant opytmalny czyli zamienniki i amortyzacja) +OC+Szyby na pełnych zniżkach w PZU to 2200zł
Koszt AC(wariant serwisowy czyli naprawa w serwisie)+OC+Szyby na pełnych zniżkach w PZU - 3500zł

Do zakupu polisy mam jeszcze trochę czasu bo miesiąc ale jest bardziej skłonny do MC - kiedyś miałem i nie żałowałem.

Wartość auta wg ich katalogów to 34tys. zł.

Podpowiem Ci, że powinieneś może spróbować skontaktować się z salonem i przedstawicielem od ubezpieczeń w MB. Ja mam swoją opiekunkę i oni mogą i mają mega możliwości. Może chcesz nr do niej, zadzwonisz, pogadasz i niech zrobi Ci oferty dealerskie, co Ci szkodzi?

Dogadasz telefonicznie wstęp, napiszesz jej w mailu dane, kopię dow rej i dostaniesz oferty, jak się zdecydujesz, przyjeżdżasz umówiony, 10 min i masz załatwione najlepsze warianty jakie będzie w stanie Ci zrobić.

No to podeślij ten nr, powołać się na Ciebie?

Agnieszka Kujawa (Poznań)
Specjalista ds. Ubezpieczeń
agnieszka.kujawa@duda-cars.mercedes-benz.pl
Tel.: +48 668 410 410

Nie musisz się powoływać, jeśli nic się nie zmieniło, im bardzie zależy żeby Ci sprzedać polisę jak Tobie ją kupić
Bardzo jestem ciekaw jaką propozycję dostaniesz i jakie wartości będą, daj znać co wyliczyła, może ktoś skorzysta.

Ja mam w PZU wariant serwisowy, auto werte 93 tys, 3400zl. Pelne znizki. A jeszcze rok do tyłu zaplacilem 2680 przy wartosci 102 tys.

to ładnie wymęczone :), ja sam robię ubezpieczenia i przy wartości 85 tyś płacę więcej

Moge polecić Ci moją agentkę haha:D

Viper_PDT pisze:Ja mam w PZU wariant serwisowy, auto werte 93 tys, 3400zl. Pelne znizki. A jeszcze rok do tyłu zaplacilem 2680 przy wartosci 102 tys.

A ja sie zastanawiam po co zawyżasz wartośc pojazdu w ubezpieczeniu skoro przy jakiejs szkodzie jest brana wartośc rynkowa na dana chwile. Jak się myle to prosze o poprawe