Wszystko schodzi na psy.
Jakoś tak w czerwcu coś mi zaczęło stukać w zawieszeniu. Udałem się do "mojego mechanika" i na szarpakach wyszło, że stuka łącznik stabilizatora lewy.
Jak stuka to wymieniamy! Jak wymieniamy to na porządny więc zaordynowałem wymianę obu (w parze milej ) łączników na łączniki "wiodącej marki" której nazwa zaczyna się na L.
Jak wiadomo wymiana prosta i byłaby szybka gdyby nie jeszcze jakaś drobnostka niezwiązana z zawieszeniem.
Po wyjeździe z warsztatu jakbym właśnie z salonu wyjechał. Zapomniałem o temacie.
Po około dwóch tygodniach... coś stuka w zawieszeniu! Qrwa! Jadę na szarpaki i co??? Stuka NOWY łącznik znakomitej firmy na L.
Wymieniamy tym razem na dwa razy tańszy, bo taki jest pod ręką. Zapominam o sprawie.
Wakacje, żona ma ukochana bierze merca i jedzie 600 km do Krakowa autostradą. Następnego dnia dzwoni przerażona bo.... STUKA! Znaczy coś stuka, nie żona . Ten sam dźwięk. Po powrocie auto do mechanika i... stuka tym razem prawy, czyli drugi do pary łącznik firmy na L.
Znowu wymieniamy na dwa razy tańszy bo taki leży na półce. A Lemfordery idą do reklamacji. DWA!
Nieprawdopodobne? Czarna seria, zła partia, a może mam zły wpływ na łączniki?
Dwa w ciągu miesiąca... czekam na rozpatrzenie reklamacji i cieszę się ciszą w samochodzie.

O Lemforderze dużo się słyszy. Do W215 kupowałem końcówki do wachaczy - są wymienne - zakupiony Lemforder i cisza od 3 lat. Natomiast słyszałem historie podobne do Twojej. Lemforder ma dość sporo fabryk - szkoda, że nie zerknąłeś w której były wyprodukwoane Twoje drążki - jeśli wiesz co mam na myśli

Do swojej W203 wpakowałem cały komplet zawieszenia MasterSport jak i pare innych osób na forum W203 Jak sobie przypomne było to prawie 4 lata temu. Zawias przelatał w tym samochodzie prawie 70 000km i do tej pory nie ma z nim problemów - żadna z owych części nie ma luzu ani nie wydaje żadnych niepokojących dźwięków. Do W204 też mają komplety ale nie wiem czy bym się odważył jeszcze wsadzić to do tego samochodu.

A gdzie kupowałeś ?

Też muszę wymienić .
Wie ktoś czy w pakiecie AMG będą takie same jak w zwykłym zawieszeniu ?

gaska napisze wieczorem, sprawdze w EPC ale chyba różnią się długością, ręki nie dam sobie uciąć - sprawdze po VIN i podeśle wszystko.

ktos - bede wdzięczny jak uda sie Tobie sprawdzic długosc :)

Nie chce polemizować nt. jakości. Napisałem to co napisałem tylko w celu informacji. No i ponarzekać musiałem ;)

Przechodzę właśnie przez to samo. Stuki w zawieszeniu, wszystkie cztery stabilizatory nowe - Lemfordera.
Różnica polega na tym, że po wymianie stuki jakie były takie są :D Z pewnością stare, jeszcze oryginalne stabilizatory miały taki luz, że w rękach dało się wyczuć. Wymiana nie poszła na darmo (taką mam nadzieję). Kolejna diagnoza stukania to albo amortyzatory albo łożyska kolumny McPhersona.

Łączniki stabilizatora są takie same dla wersji z pakietem jak i bez.

Podziękował ;)

Pakiet AMG to chyba tylko inne amorki i sprezyny. Reszta jest taka sama.

korzen - dzięki :)
wolałem sie upewnić :)

Firma na L. spec od zawieszeni coś wspominał że tylko z sową kupuje a nie z "L". Ze względu na reklamacje L. miał już tego dosyć i wpakował TWR ( albo TRW) mówiąc że to pożyje więcej. Bo L od czasu przeniesienia produkcji spadł na pysk. Od tego czasu nikt już mi L. nie montował do auta.
Ale wiele lat temu kupione to było coś :( :
łącznik stabilizatora .. kupiłem oryginalne ( ma tez wybita sowę i osłonka gumowa sworznia to tylko oznaczenia sowy ma ) .... żyje to do dziś -> 100 tys. km .. a na Lemfander z prawej ( bez wybitej gwiazdy) kupiłem niewiele później ( i obsługuje to pobocze grogi) ... i on tez żyje do dzisiaj.
Oba produkty nic praktycznie nie różniły się - ASO droższe o jakieś 30%: oryginalny miał tylko wybita gwiazdę MB ( jakimś punktakiem nabita) i był bez śrub - kupione własnoręcznie w ASO Wróbel
Lenfander z serwisu zawierzeń na + to miało w pudełku nowe śruby .. oznaczenia na nim takie same jak w Orgi ... no tylko bez tej gwiazdy wybitej.

Ale z oryginałami MB mam dobre zdanie np. termostat ( w MB to już całość z obudową i czujnikiem jest )... wiele wiele lat dziad trzyma .... a po drodze ile renomowanych marek zaliczałem ( w innym aucie)... i dziady trzymały 0,5 - 2 lata .... a od MB 8 lat i nic mu nie było.
przez to że był w obudowie i na górze ... w MB wymiana banalna ..... serwis zrobił to w 30 minut ... wiec droższa o 50% cześć miała tanią robotę .. a po drodze czujnik wymienił się sam .... wiec wyszło nawet taniej.

Jako, że rozpocząłem ten wątek to napiszę, że sprawa skończyła się zwrotem pieniędzy (kilka dni temu) i komentarzem "niemożliwe, to pierwszy raz...." :)