Dzień Dobry koledzy

Mam duży kłopot dziś w trasie z Warszawy do domu nagle zaświecił mi się check akumulatora na czerwono + podświetlenie na nogi zaczęło migać i w końcu zgasło kompletnie ciemno (chodzi o te żarówki) potem po 20 min zgasło radio.. i widziałem ze obroty są większe nie chciały spaść na okolice 600 tylko stałe 900, nie wiedziałem co robić myślałem nad zgaszeniem i zapaleniem znów ale czułem obawę ze nie odpali.. wróciłem do domu auto w garażu zgasiłem, próbuje odpalić i nic kręci i nie odpala..
za 3 razem odpalił i już bez błędów i wszystko działało
Podłączyłem teraz do prostownika żeby się aku podładowal do rana
Dodam ze akumulator nigdy nie wymieniany 300k przebiegu

Alternator najprawdopodobniej do regeneracji, przerabiałem to już

miernik w rękę, odpalasz sprawdzasz ładowanie pod obciazeniem( szyba grzewcza, światła), powinno byc powyżej hmmm chyba 14V. Jak naladujesz aku to go nie podlaczaj na razie. Daj mu ostygnac po ladowaniu ze dwie godziny. zmierz ile ma, zapisz i sprawdź np. po. nocy ( w cieplym) jak będzie ubytek. np. z. 12.8 po. naladowaniu na 12.2 po nocy to aku papa.

Prawdopodobnie padł regulator napięcia. Sprawdzenie dość proste. WYmiana jeszcze bardziej