Witam serdecznie :)
Mam pytanie odnośnie zakupu Mercedesa C63 W204, a mianowicie czy faktycznie, żeby utrzymać C63 trzeba zarabiać jak prawnik? ;) Jak myślicie czy osoba zarabiająca 4tyś miesięcznie jest w stanie utrzymać taki samochód, używając go tylko rekreacyjnie, nie na torach?
Ciekawiło mnie to zawsze, ponieważ jest do dla mnie samochód marzenie, a odłożyć te 150tyś na zakup to jeszcze nie jest taki wyczyn :)
Czy może lepszym wyjściem będzie C350 ?
Pozdrawiam forumowiczów i czekam z niecierpliwością na odpowiedź :)

Jeżeli jesteś sam i mieszkasz z rodzicami to jest to opcja;-)

Jeśli nie masz pewności że dasz radę to zacznij od C350 w polifcie 306 KM to też niezła zapierdalaczka. Ale skoro jak mniemam w wieku 22 lat byłeś w stanie odłożyć 150k PLN to idź na całość

Koszta x 4 i czesciej niz C350. Jak zarabiasz 5tys zl, to sobiue daruj. Nawet jak mieszkasz z rodzicami

Nie wiem jakie masz zniżki w ubezpieczeniach ale samo oc i ac to minimum 5-7tys rocznie. Przegląd co roku za 2tys (oleju 9.5 litra) jak się nic nie wysypie innego. Ą uzywka może mieć do wymiany różne dodatkowe rzeczy (np 8szt świec ) Opony tylne nowe 1500zl a starcza na max 2 sezony. Hamulce zwykle nie wiem jeszcze ile, a performance 5tys za tarcze paliwo 100zl=100km. Generalnie jeśli masz te 4tys miesięcznie na auto to da radę. Z tego pójdzie Ci 1000zl na paliwo, 1000zl na ubezpieczenie i przegląd a reszta na niespodziewane wydatki , odkładanie na Opony, hamulce itp.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Przy takiej pensji będzie to niewykonalne chyba, że nie będziesz jadł a jak myślisz o zagazowaniu to nawet nie poruszaj tego tematu. Sam serwis dużo kosztuje. Tak jak napisał mks 9.5L dobrej jakości oleju, filtry zalecam tylko ori w takim samovhodzie. Wymiana oleju max co 10 000km ale jak masz lubisz szybciej pojechać to 7000km? Opony to walce, hamulce szwoje kosztują niestety. Zacznij od czegoś mniejszego :) typu C350 i zobaczysz ile Cie wyniesie utrzymanie takiego auta. Samochód nie ejst awaryjny ale ekslopatacja jest o wiele droższa niż seryjnego modelu

Dobrze napisales- 4tys miesiecznie, ale na auto to tak- mozesz sobie kupic C63:)

Ą i jeszcze trzeba pamiętać że to nie jest dobre auto dla kogoś z małym doswiadczeniem, no chyba że po to żeby w najbliższym czasie robić sobie foty przy rozbitym aucie tu trzeba zapomnieć o jeździe 0-1 Nawet na suchym asfalcie bo przyrosty prędkości są olbrzymie a hamulce tylko trochę lepsze niż c350. A na mokrym to już wogole inna historia, trzeba być przygotowanym że podczas wyprzedzania tył szuka własnej drogi i nie trzeba w tym celu wciskać gazu w podłogę. Trzeba mieć duża świadomość tego co to auto potrafi i czuć respekt odpowiedni. Ale jest warte każdej złotówki właśnie zrobiłem trasę do Poznania i radość, mimo że połowa drogi na mokrym jest wielka

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Nie no ja mam heble z c350 i w c63 są lepsze...

Viper_PDT pisze:Nie no ja mam heble z c350 i w c63 są lepsze...

Ale nie o tyle lepsze o ile różnica w osiagach c63 ma chyba 35m a c350 ma pewnie z 37m że 100kmh. Nie jest to jakaś drastyczna różnica. Ą 200kmh pojawia się w c63 po 14.5s

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Dziękuję bardzo wszystkim za odpowiedzi !
Wychodzi na to, że bardziej racjonalne dla mnie będzie kupno C350, a C63 mooooże kiedyś :)
Pozdrawiam.

Dla odmiany dziś jeździłem GLC 63 z nowym 4.0V8 biturbo. Silnik mega, dźwięk po otwarciu klap miazga no i o wiele lepsza skrzynia biegów. A myslalem ze mój C63 taki super

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

A teraz tak z czystej ciekawości ;)
Orientujecie się jaka może być żywotność silnika C63 przy odpowiednim serwisowaniu ?
Zgaduje, że 500k to nie problem przy wolnossącym V8 o pojemności 6.2l :)

Mat_eusz_96 pisze:A teraz tak z czystej ciekawości ;)
Orientujecie się jaka może być żywotność silnika C63 przy odpowiednim serwisowaniu ?
Zgaduje, że 500k to nie problem przy wolnossącym V8 o pojemności 6.2l :)

Silnik jest bardzo mało wysilony, ale jednocześnie dosyć wysokoobrotowy i zachęca (dźwiękiem) do kręcenia go pod czerwone pole ;) Wiadomo, że dużo zależy od użytkownika - jeśli będzie go tak pałował na zimnym oleju to długiej kariery mu nie wróżę (ja zawsze po rozruchu jadę na zegarach AMG i mam tam temp. oleju - woda już ma 90 a olej ledwo 50, instrukcja zaleca pełne wykorzystanie mocy dopiero od 80 stopni dla oleju)

Na forum w USA jest wielu użytkowników mających po 200k mil - czyli 320tys km bez problemów. Bardziej bym się obawiał przy ostrej jeździe awarii skrzyni czy innych elementów przeniesienia napędu.
Należy też pamiętać o wadzie fabrycznej aut przedlifowych polegający na montowaniu wadliwych śrub głowicy - profilaktyczna wymiana kosztuje w ASO ok 5k pln.

Swoją droga był (może jeszcze jest, ale nie widzę go na allegro) na sprzedaż egzemplarz z przebiegiem prawie 200tys km, jeździłem nim i był mega- stan igła, silnik chodził idealnie, zero problemów. Gdyby nie to, że ja szukałem auta z fakturą a najlepiej młodszego pod leasing to bym go wtedy kupił ;)

Dzięki @mks za tak obszerną odpowiedź :)
Jeszcze nawet nie mam uzbieranych pieniędzy na takie, auto a co dopiero o stałym dochodzie, który pozwolił by mi na odpowiednim poziomie utrzymać C63, ale warto żyć marzeniami :) Nigdy nie miałem nawet przyjemności z kimś jeździć w tak mocnym aucie, może kiedyś uda mi się znaleźć kogoś na Podkarpaciu, kto posiada C63 i byłby w stanie pokazać mi jak takie auto jeździ :)
Pozdrawiam !