Cześć, jakie macie doświadczenia z rozrządem w Mercedesie W204 2012 rok, silnik 2,2 cdi 170KM (oznaczenie OM651911)? Przebieg 168 tys. km potwierdzony książką serwisową, wymiana oleju co 10-12 tys. km. Jestem drugim właścicielem samochodu i przez ostatnie 50 tys. km samochód użytkowałem głównie w trasie. Samochód zawiozłem na serwis i mechanik stwierdził, że do wymiany jest rozrząd ze względu na luźny łańcuch, dodam że silnik pracował normalnie bez niepokojących dźwięków. Zastanawiam się czy przyczyną luzu może być np. sam napinacz? Jeśli ktoś przerabiał temat rozrządu to chętnie poczytam Wasze opinię na ten temat.

U mnie 380 tys i pękło koło rozrządu,łańcuch miał luz bo jeździł już po głowicy..kupiony już w zastanym stanie...rozrząd założony z firmy dayco...przejebana robota..wydech ,skrzynia i sprzęgło do wywalenia...podobno da się zrobić bez wyjęcia silnika...ja wyjmowałem więc jeszcze więcej roboty...dochodzi rozpięcie klimatyzacji...ogólnie to jakiś filozof wymyślił rozrząd od dupy strony...choćby nie wiem jak zachwalali to rozwiązanie jest zjebane jak cała ta polityka mercedesa...sprzedać jak nowy i liczyć że zjebie się poza gwarancją...to jest ich motto...zresztą nie tylko tej marki...a kupowanie diesla to jak proszenie się o kop w jaja...bez wywalenia DPF i EGR u to cykajaca bomba na kołach...tylko czekać co jebnie pierwsze...kolektor ,turbo czy wał...
Pozdrawiam