Dzień dobry

Czy znacie Państwo sprawdzone warsztaty, najlepiej na terenie Śląska, gdzie profesjonalnie zagazują mi auto? Model W204 C180 Kompressor (156 KM), rocznik 2008, przejechane 70 000 km. Jak sprawdza się gaz w tym aucie, czy często są z nim problemy, jak wygląda konserwacja instalacji?

Uprzedzając docinki o instalowaniu gazu w Mercedesie - auto "odziedziczyłem" po ojcu, a jestem studentem.

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Jak juz musisz gazowac (nie wnikam czy ma to sens, ale radze dobrze policzyc koszta i ew ryzyko uszkodzenia samochodu- mialem auto z gazem raz i oszczednosci przez 2 lata to raczej nie bylo, a problemow sporo, sa auta, ktore gazu nie lubia po prostu), to polecam Ci Davanti na Konduktorskiej w Katowicach. Bylem tam na serwisie 2 razy i gosciu zna sie na rzeczy. Mi podobalo sie to, ze za kazdym razem jak bylem na serwisie to jezdzilismy z laptopem i sprawdzal parametry. Generalnie maja dobra opinie z tego co czytalem.

Witaj
Co do instalacji gazowych to mam w nich duże doswiadczenie. W Oplu Zafirze zrobiłem już 210 tys km i spisuje się świetnie, w Citroenie zrobiłem 175 tys km również świetnie. Dlatego teraz kiedy kupiłem w204 kompresor 184 km z 2007 r. (przebieg oryginalny 35 000 km) od razu założyłem gaz w firmie Czakram w Tarnowie - instalacja z najwyższej półki BRC, wlew pod klapką, zbiornik w miejsce koła zapasowego. A co do opłacalności to rachunek jest raczej prosty - na 100 000 km przy obecnych cenach zaoszczędza się ok. 20 000 zł - instalacja z najwyższej półki kosztuje ok. 3200 zł. Jedyny problem to taki że koło zapasowe trzeba wozić w bagażniku. Od 15 lat jeżdżę samochodami na gazie i relacja gazu do Pb zawsze była bardzo dobra. Pozdrawiam. Więcej doświadczeń mogę przekazać meilem.

wyliczenie jest bardzo proste - moje założenia samochód pali 9 litrów Pb (o 20% więcej gazu czyli 10.8 litra, cena Pb 4.45, cena gazu 1.85) koszt przejechania 100 km - benzyna (9*4.45=40.05) gaz (10.8*1.85=19.98) różnica wynosi 20.07 na każde 100 km przejechanych czyli na 100 000 km różnica wyniesie 20 000 zł. Oczywiście dojdą niewielkie kwoty za benzynę do zapalania samochodu i przeglądy oraz sama instalacja. Ale jeśli ktoś dużo jeździ to matematyki nie da się oszukać - jest to najtańszy sposób podróżowania i nic się nie zmieniło w ciągu 15 lat. Ja też mam 2 instalacje w innych samochodach za które płaciłem po 5000 i śmigają już kilkanaście lat aż miło. Pisząc o oszczędności rzędu 20 000 zł na 100 000 km oczywiście miałem na uwadze oszczędność brutto - po uwzględnieniu dodatkowych kosztów o których pisałem wcześnie pozostaje oszczędność rzędu 15 000 zł - myslę że mimo wszystko jest ona warta zachodu tym bardziej że po przejechaniu 200 000 km oszczędność będzie wynosić już 30 000 zł. itd.
Pozdrawiam
PS. Instalacje przez kilkanaście lat znacząco potaniały i teraz te które kiedyś kosztowały 5000 zł teraz kosztują 3200 zł - ta instalacja jest teraz z najwyższej możliwej półki dla tej wersji Mercedesa z kompresorem.

Kolego przy przebiegu 100000 km oszczędność 20000 zł czy możesz podać jakie parametry zakładasz ? Jeździłem na gaz 12 lat ale nigdy takich oszczędności nie dało się uzyskać nawet przy instalacjach z wyższej półki i nie takich za 3200 tylko za 5500 - od kosztów oszczędności należy odliczyć koszty instalacji, koszty przeglądów, większe zużycie gazu niż benzyny

Kolego mam w204 z przebiegem 250tys i jest z gazem który załozyłem za 2600zł. Powiem tak pali po miejscu w automacie 12 litrów na trasie idzie zejsc duzo nizej zadnych problemów nie ma i mam tak zołazona ze nawet nie widac ze samochod ma gaz wszystko mam ukryte poprzednio miałem w203 i jezdziłem 7 lat na gazie i nie miałem ani jednej awari czy tez problemu z gazem jedyny problem to była korozja nadwozia

jak bedziesz chciał moge przesłac Ci zdjecia jak to wyglada i podac namiary na goscia który mi zakładał instalacje

A ja polece wam http://lpg-forum.pl/
Tam znajdziecie kogoś kto porządnie to założy :)

dla kolegi airmate:
wyliczenie jest bardzo proste - moje założenia: samochód pali 9 litrów Pb - o 20% więcej gazu czyli 10.8 litra, cena Pb 4.45, cena gazu 1.85)
koszt przejechania 100 km - benzyna (9*4.45=40.05) gaz (10.8*1.85=19.98) różnica wynosi 20.07 na każde 100 km przejechanych czyli na 100 000 km różnica wyniesie 20 000 zł. Oczywiście dojdą niewielkie kwoty za benzynę do zapalania samochodu i przeglądy oraz sama instalacja. Ale jeśli ktoś dużo jeździ to matematyki nie da się oszukać - jest to najtańszy sposób podróżowania i nic się nie zmieniło w ciągu 15 lat. Ja też mam 2 instalacje w innych samochodach za które płaciłem po 5000 i śmigają już kilkanaście lat aż miło. Pisząc o oszczędności rzędu 20 000 zł na 100 000 km oczywiście miałem na uwadze oszczędność brutto - po uwzględnieniu dodatkowych kosztów o których pisałem wcześnie pozostaje oszczędność "na czysto" rzędu 15 000 zł - myslę że mimo wszystko jest ona warta zachodu tym bardziej że po przejechaniu 200 000 km oszczędność będzie wynosić już 30 000 zł. itd.
Pozdrawiam
PS. Instalacje przez kilkanaście lat znacząco potaniały i teraz te które kiedyś kosztowały 5000 zł teraz kosztują 3200 zł - ta instalacja jest teraz z najwyższej możliwej półki dla tej wersji Mercedesa z kompresorem, którą posiadam, dodatkowo wszystko pięknie schowane (np. wlew jest pod klapką wlewu benzyny).

Cesarz nie obraź się ale instalację BRC to instalacje z niższej półki - są to gotowe kity do wrzucenia pod maskę...
Butla pewnie zamontowana do jazdy na wstecznym.

Diabeelek - możliwe że BRC to gotowe kity, mnie wystarczy że bezawaryjnie jeździłem na nich 15 lat a spalanie było nie więcej niż o 20% większe niż na benzynie - niczego więcej od instalacji gazowej nie oczekuję. Nie obraź się ale co do butli to nie wiem o czym mówisz.

A ja mialem jedno auto w gazie (PRINS za 6500zl) i sie wysralo... Silnik do wymiany... Gaz to fajnie zalozyc samemu, pojezdzic i sprzedac. Trwalosc silnika spada i nikt temu nie zaprzeczy. A to ze na LPG przejedzie 100k km a nie jak na Pb 300k km i wiecej, to juz problem nastepnego wlasciciela...
Rozumie jak ktos duzo jezdzi, dobrze wyreguluje, to czemu nie... Ale jakby nie bylo trwalosc spada i jest to zwiazane z innymi parametrami paliwa. Temperatura spalania jest wyzsza, paliwo jest suche, mniej kaloryczne, ma za to wiecej oktanow. Do tego te straszne rurki pod maska, reduktor jakis... Wiercenie kolektora, powolne tankowanie, problem z garazami podziemnymi... Do tego jakis oblesny guzik doklejony na desce. Jak juz to taka instalke wtrysku w stanie cieklym z pompa paliwa normalnei w butli. Bez reduktorow itp... Do tego jade i wiem, ze za chwile sie przelaczy na inne paliwo... Ale co kto lubi... Jak to komus nie przeszkadza, to zazdrosze... Moje ex auto palilo 17-20l i i tak nie jezdzilem na LPG za duzo (moze z 20%). Oszczednosci na stacji to nie wszystko. Pieniadze to nie wszystko Dla jednych auto jest przedmiotem do przemieszczania sie z punktu A do B, dla innych czyms wiecej (jak np ja). Mnie nie boli placenie 5zl za litr Pb, a boli mnie jakis bajzel pod maska np (nawet jak to idealnie pochowasz, to ja wiem ze to tam jest i ktos mi w kolektorze wiercil).
Puentujac kolego cesarz150 ciesze sie, ze od 15 lat jezdzisz na LPG, ale nie musisz w kazdym watku tego podkreslac. Czasem mam wrazenie, jakbys podswiadomie chcial sie z tego wytlumaczyc. Dla mnie wad jest wiecej niz zalet (jedyna to faktura na stacji). Malo jezdze, pewnie dlatego. Dlatego tez nei wybralem diesla... Masz LPG, fajnie, kazdy z nas miec moze. A nie mamy z wyboru a nie z niewiedzy...

No cóż, nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać do gazu. Dziwi mnie tylko że ten gaz tak niszczy silnik a ja jednym autem zrobiłem 210 tys km na gazie, drugim 180 tys i najmniejszych problemów z silnikami, śmigają dalej aż miło patrzeć. Więc niech każdy robi jak uważa, to jego sprawa. Dla mnie ekonomia jest ważna i jeśli mogę jeździć za 1/2 ceny to godzę się na te dodatkowe utrudnienia związane z instalacja gazową.
I jeszcze jedno kolego Korzeń - oczywistą sprawą chyba jest że instalacja gazowa ma sens dla osób które dużo jeżdżą, a samochód jest dla nich narzędziem pracy. A ja z moich wyborów nie muszę się przed nikim tłumaczyć - wiem jednak że wiele osób zastanawia się nad taką alternatywą tzn. przerobieniem auta na gaz i ja chcę się z nimi podzielić moimi - bardzo dobrymi - doświadczeniami w tej meterii.

Alez ja ja tego nie neguje. Fajnie, ze M271 jezdzi dobrze na LPG, bo ponoc to nie latwy silnik do wysterowania... Pojezdzisz wiecej, bedziesz mogl sluzyc rada. Nie widze tylko sensu wypowiadanie sie na ten temat w kazdym mozliwym watku...
Ja osobiscie do "oszczedzania" wzialbym CDI. Fajnie sie tym jezdzi, latwe do tuningu, bezawaryjne (za wyjatkiem rozrzadu w OM651). Do tego oferta rynkowa calkiem spora. To, co wydalbym na instalacje LPG (2.5-3tys zl?) wolalbym zostawic na nieprzewidziane awarie/usuniecie DPF czy ON...
Ale jak juz wczesniej pisalem, kto co lubi. Jednym LPG do okreslonych aut pasuje, innym nie... Ja zalozylbym do octavi czy golfa bez zastanowienia. Jednak w C juz draznilyby mnie rzeczy o ktorych wspomnialem. Choc wszystko sie moze zmienic. Jakbym zaczal robic 50tys km rocznie, pewnie przezylbym te bolaczki
Oby sluzyl jak najlepiej. Zaloz osobny temat doswiadczenia z LPG w M271 lub cos takiego. Komus na pewno sie przyda...

A ja mam to w dupie i czy pali mi 10 czy 15L benzyny to nikt mi nie zabierze frajdy z jazdy:) - tak dla rozładowania atmosfery:P

I pierwsze 1000 km na gazie zrobione - jazda na krótkich odcinkach do 30 km i w miejscu - średnie spalanie 10.2 litra gazu/100 km.