Hej

Wymieniałem maglownicę, prawy gwint do drążka był uszkodzony (na drążku też).
Po wymianie maglownicy i drążka, byłem też już na korekcie zbieżności.

I teraz mam wrażenie, że wspomaganie chodzi za lekko.
Tzn. na postoju chodzi tak jak chodziło, lekko,
ale podczas jazdy nie odczuwam zwiększonego oporu "przy kręceniu" kierownicą, tak jak wcześniej,
znaczy podczas jazdy, czy to 60km/h, czy 80km/h. Jazda była krótka, więc nie miałem okazji się rozpędzić, może doszedłem do 90kmh kiedy poruszyłem kierownicą.
No i mam wrażenie, że było bardzo lekko, zbyt lekko, nie tak jak wcześniej.
I pytanie do tych doświadczonych
I nie wiem, jak bardzo przewrażliwiony jestem, czy po prostu może to być efekt nie spięcia czegoś, czegoś z jakimś czujnikiem.
Co może dawać takie odczucie po takiej wymianie.

Na SD jeszcze nie byłem, w warsztacie nie byłem, bo już wieczór się zrobił. Jutro się wybieram, a przy okazji będę u elektryka MB.
Błędów nie wywaliło na wyświetlacz podczas jazdy, o ile coś z tym związane by się w ogóle pokazało.

Wymieniałeś na nową? Czy jakąś regenerowaną?

W204 ma progresywny uklad wspomagania kierownicy. Podejrzewam, ze wymaga on kalibracji po wymianie przekladni. W kazdym razie dobrze zauwazyles. Sila wspomagania powinna malec ze wzrostem predkosci.

Pasjonat pisze:Wymieniałeś na nową? Czy jakąś regenerowaną?

w warsztacie znaleźli mi u swoich "znajomych" używkę, na którą była "gwarancja" sprawności, cudzysłowy dałem, bo wiecie jak jest

a z moją nie wiem co robić,
może do regeneracji, bo kusi mnie ten gwint naprawić i mieć drugą na zapas, o ile mnie znowu pech spotka lub do sprzedaży z opisem historii naprawy

korzen pisze:W204 ma progresywny uklad wspomagania kierownicy. Podejrzewam, ze wymaga on kalibracji po wymianie przekladni.

no wiem właśnie, że progresywny i stąd moje wątpliwości do siły

a z ta kalibracją to podjadę jutro i dopytam jak to jest,
pewnie SD konieczny, choć myślałem że to "na stałe" skalibrowane jest i nie wymaga dodatkowych zabiegów po wymianie

Mysle, ze Delphi tez ogarnie. Albo jakis autocom. Ale reki uciac nie dam....

Byłem u znajomego elektronika z SD. Za wiele to tam nie można porobić. Opcji kalibracji nie było widać.
Podświetliły mu się dwa testy, które zrobiliśmy, aby obadać zawór PML (np. podczas kręcenia kierownicą zawór był otwierany i zamykany szybko, co czuć było jak "drżenie" wspomagania). Test wyszedł ok. I w zasadzie ciężko coś więcej tak zdiagnozować z SD. Błędów nie było.

Podjechałem do warsztatu i zamieniony został zawór PML od mojej starej maglownicy.
I jest lepiej. Ciężko powiedzieć po czasie, czy tak samo jak przed awarią, ale jest raczej lepiej.

Zauważyłem, że mój stary zawór miał filterek na wyjściu, a w tym wymienionym nie widziałem tego mini filterka/sitka
(mechanik twierdził, że nie było, ale mógł mu spać przy demontażu )
i może on zmienił charakterystykę przepływu płynu.

Odgrzewa :)

Miał ktoś podobne problemy ze zbyt lekkim wspomaganiem ?
lub wie co może za to odpowiadać?
coś oprócz pml ?

qsedan pisze: ↑1 maja 2019, o 11:20 Miał ktoś podobne problemy ze zbyt lekkim wspomaganiem ?
lub wie co może za to odpowiadać?

A SD coś ci podpowiedziało? Robiłeś ten test, czułeś pulsowanie podczas napiętej kierownicy?


To ja jeszcze w tym odgrzanym temacie uzupełnię info, że po 2 latach nic się nie działo, wymiana zaworka na stary spełniła swoją rolę.
Wspomaganie jest ok, lekkie (czy w miarę lekkie) na parkingu i twardsze w miarę wzrostu prędkości.
A może po prostu mechanik zgubił to sitko, które tam było i przepływ był za duży, albo po prostu zaworek z "nowego" zestawu był rąbnięty.
Z drugiej strony nie chce mi się wierzyć, aby sitko taki opór w przepływie stanowiło, ale pewnie się nie znam.

Jeszcze nie,a co dokładnie sprawdza ten test ?

Po dokładnym przeszukaniu wychodzi na to,ze nie każda w204 ma PLM i ja również pewnie jej nie posiadam ale jest to jeszcze do weryfikacji,