Witam,
Mam duży kłopot ponieważ jestem po wymienie (regeneracji rozrusznika) już dwa razy, automat wymieniony, błędów na star diagnosis brak. Auto przez parę dni po naprawie odpalalo, wyglądało na to że problem zażegnany, niestety dziś problem powrócił mianowicie próbuje odpalić auto i znów słyszę tak jakby delikatne puknięcie czy to automatu czy rozrusznika nie wiem. I nic dalej się nie dzieje. Podniosłem maskę nic nie zrobiłem zamknąłem z impetem wracam auto odpalilo jak gdyby nigdy nic. Ogólnie nie wierzę w czary ale tu napewno jakieś magiczne rzeczy się dzieją:) mój mechanik rozkłada ręce a ja tym bardziej. Jestem z Warszawy słyszałem że na Ursusie jest jakiś magik który jest w stanie rozwiązać takowe problemy (znacie adres?) A może ktoś z Was miał podobny problem? Z góry dzięki za cenne uwagii:)

Warsztat kolegi Noc W-wa Ursus (22) 6626890

Zlokalizuj rozrusznik i po wystąpieniu problemu stuknij go młotkiem. Jak odpali bez trzaskania klapą to będziesz miał odpowiedź.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Magik jednak nie będzie potrzebny:-)
Panowie głupio się przyznać ale napiszę, że za całe to zamieszanie w moim aucie stał akumulator.
Może ktoś kiedyś będzie miał podobny problem to sobie to przeczyta:-)
Akumulator nie dawał mi żadnych objawów rozładowania dlatego na początku w ogóle go wykluczyłem.
Okazało się że napięcie miał dużo poniżej 12,5V przez co automat cykał i nie miał siły zakręcić rozrusznikiem.
Od wymiany akumulatora skończyły się dziwne zachowania z autem, potrafiły się pojawiać różne błędy na SD po czym znikać, a za to wszystko był odpowiedzialny akumulator, więc zanim wymienicie pół samochodu sprawdźcie kondycję Waszego akumulatora.