Szarpanie przy dodawaniu gazu, ikonka check engine
: 22 lip 2020, o 12:16
Witam,
Jestem całkiem świeżym posiadaczem W204. Po około dwóch tygodniach użytkowania zauważyłem szarpanie przy większym dodawaniu gazu gdy pojazd już był w ruchu. Działo to się zazwyczaj na trybie Sport. Wszyscy wokół mówili że to najprawdopodobniej gaz (mam benzynę, gaz zamontował poprzedni właściciel u lokalnego gazownika). Miałem jeszcze gwarancję na ów gaz, ale ten gazownik który montował był w miejscowości oddalonej około 100km więc pofatygowałem się do najbliższego gazownika którego polecił znajomy. Tam zdiagnozowali że trzeba wymienić reduktor. 450 zł. Ok.
Zadzwoniłem z czystej ciekawości do gazownika u którego był gaz zakładany i u którego była jeszcze gwarancja. Powiedział że to bardzo mało prawdopodobne by to był reduktor ale proszę przyjechać zobaczymy. Niestety samochód już był w trakcie 'naprawy'.
Po naprawie przez jakiś czas wszystko działało w porządku. Gazownik u którego to naprawiłem powiedział bym podjechał jeszcze za 1000km na darmowy przegląd. Po około 500km problem powrócił- znowu coś zaczęło szarpać gdy jechałem ok. 40km i gwałtowniej przyspieszałem. Po chwili także znowu się zapaliła kontrolka 'Check engine'. W międzyczasie pojechałem na przegląd i wszystko było w porządku- stan techniczny wzorowy, zadbany.
Po paru dniach samo z siebie ikonka 'Check engine' samoistnie znikła a i szarpanie jakby ustało. Było w porządku przez tydzień. Wczoraj znowu zaczęło szarpać.
Dzisiaj byłem u gazownika u którego to naprawiałem (przejechałem już te 1000 km) i powiedział że to najprawdopodobniej układ zapłonowy.
Ale to jest dalej ten sam problem który miał być rozwiązany poprzez wymianę reduktora.
Czy ktoś mógłby doradzić co teraz powinienem zrobić?
Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam.
Jestem całkiem świeżym posiadaczem W204. Po około dwóch tygodniach użytkowania zauważyłem szarpanie przy większym dodawaniu gazu gdy pojazd już był w ruchu. Działo to się zazwyczaj na trybie Sport. Wszyscy wokół mówili że to najprawdopodobniej gaz (mam benzynę, gaz zamontował poprzedni właściciel u lokalnego gazownika). Miałem jeszcze gwarancję na ów gaz, ale ten gazownik który montował był w miejscowości oddalonej około 100km więc pofatygowałem się do najbliższego gazownika którego polecił znajomy. Tam zdiagnozowali że trzeba wymienić reduktor. 450 zł. Ok.
Zadzwoniłem z czystej ciekawości do gazownika u którego był gaz zakładany i u którego była jeszcze gwarancja. Powiedział że to bardzo mało prawdopodobne by to był reduktor ale proszę przyjechać zobaczymy. Niestety samochód już był w trakcie 'naprawy'.
Po naprawie przez jakiś czas wszystko działało w porządku. Gazownik u którego to naprawiłem powiedział bym podjechał jeszcze za 1000km na darmowy przegląd. Po około 500km problem powrócił- znowu coś zaczęło szarpać gdy jechałem ok. 40km i gwałtowniej przyspieszałem. Po chwili także znowu się zapaliła kontrolka 'Check engine'. W międzyczasie pojechałem na przegląd i wszystko było w porządku- stan techniczny wzorowy, zadbany.
Po paru dniach samo z siebie ikonka 'Check engine' samoistnie znikła a i szarpanie jakby ustało. Było w porządku przez tydzień. Wczoraj znowu zaczęło szarpać.
Dzisiaj byłem u gazownika u którego to naprawiałem (przejechałem już te 1000 km) i powiedział że to najprawdopodobniej układ zapłonowy.
Ale to jest dalej ten sam problem który miał być rozwiązany poprzez wymianę reduktora.
Czy ktoś mógłby doradzić co teraz powinienem zrobić?
Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam.