Witajcie fascynaci marki i modelu :) Paliwa premium, temat znany, a jeśli poruszany to wywalić i mnie publicznie obrzucać mięsem :) V-Power, Verva, Ultimate czy jakie tam jeszcze mają. Co lejecie i co jest najlepsze? Z własnej autopsji powiem, że leję V-Power Diesel od Shella i wydaje mi się, że odrobinę chodzi ciszej samochód (C200 136hp 2148ccm) zwłaszcza przy takim mocniejszym depnięciu z niższych obrotów. Ci co taki silnik mają wiedzą, że przyklekocze trochę. Bp nie lałem, a na vervie może bardziej zielonką z komina czuć. W drugim w124 E250D na wszystkich tak samo, łącznie z czerwonką :)

Teraz generalnie to nawet jak nasikam do baku to pojedzie, bo mam benzynę, ale jak miałem 203-kę z 2,2 CDI to na początku lałem BP Ultimate, aż do momentu kiedy poznałem ludzi, którzy obracają się w świecie paliwowym i dość delikatnie wytłumaczyli mi, że jestem frajerem:D Od tamtego czasu lałem ropę na Carrefourze i przez kilka lat nie miałem żadnych problemów z silnikiem. Ale jeżeli lanie paliwa Premium ułatwi Ci zasypianie to lej:)

Ja kiedys zalalem na Bliskiej jak mialem w203 cdi i mi w zimie wytracila sie parafina i zapchala filt i uklad paliwowy. Pare stowek w plecy... Lejac ultimate na BP czy verve na orlenie nie zdazylo mi sie to nigdy. Do tego co kilka tankowan dawalem troche oleju do dwusuwow... Chodzil ciszej i bardziej miekko (te nowe bezsiarkowe paliwa sa suche).
Teraz mam benzyne i leje gdzie popadnie. Tez spotkalem sie z opiniami, ze to wszystko to samo... Jak chcesz premium, kup dodatek do paliwa i sam dolewaj. Jak nie "chrzszcza" to raczej roznicy nie ma.,,

Dokładnie - dolej sobie raz na 10 tankowań dodatku np. STP za kilkanaście złotych i styknie:)

2/3 Komentarze W203, a jak w w204 ktoś jeszcze dorzuci? Ten złączony okular to trochę inna bajka.

Wszystkie paliwa pochodza z jednego zrodla, za wyjatkiem Shell V-pover Racing... Czy W203, czy W204 jaka roznica? OM646, M271, silniki te same...
Ja w W204 C200 KOMP nie czuje zadnej roznicy miedzy stacjami...

Kiedyś też lalem premium. Teraz wolę raz na jakiś czas wlać środka Liqui Moly. Po rozbiorce głowicy w 2,2d brak syfu w komorze spalania i wtryskach.

Nie wiem jak wygląda sytuacji z ropniakami, ale wypowiem się odnośnie 95 vs 98+. Kiedyś lałem co 3ci bak 98 zamiast 95, a czasem jakiś vpower 100+, czy jakoś tak. Potem znajomy, który pracuje na stacji mi powiedział, że nie ma sensu, jeśli się nie ma sportowego auta, które jest przystosowane do 98+, bo nie będzie żadnej różnicy, oprócz głupio wydanej kasy. Te "dodatki" podobno są w tak śladowych ilościach, że większa będzie różnica jak naplujesz do baku. Nie wiem, może znajomy trochę wyolbrzymia, ale ja już tankuję tylko 95. Dodatkowo czytałem kiedyś w internecie (kilka źródeł) o różnicach między 95 a 98 dla silników przystosowanych do 95 i w dużej ilości przypadków moment obrotowy na 98 był mniejszy niż na 95 (niewiele ale jednak).

Kolega ze stacji dobrze gadał:) Też jest to jedno z moich źródeł wiedzy.

Jak nie masz map na 98, to nie da nic. Jak masz mapy na 98, a zatankujesz 95 to mozesz doprowadzic do spalania stukowego. Wiecej oktanow bez mapy nie daje nic... Mniej moze zabic motor..

Również jestem zdania, że lepiej raz na jakiś czas dodać środek np. Liqui moly.

korzen pisze:Jak nie masz map na 98, to nie da nic. Jak masz mapy na 98, a zatankujesz 95 to mozesz doprowadzic do spalania stukowego. Wiecej oktanow bez mapy nie daje nic... Mniej moze zabic motor..

Leje 98 od kiedy pamietam, mam pod domem Orlen i leje V, ale jak nadałem kiedyś na Lukoil w drodze, miałem dziwne wrażenie, że nie ma różnicy, a jednak zdecydowanie taniej u ruskich było. Skąd mam wiedzieć czy mam mapę do 98? W ASO mi opiekun powiedział, że to bardzo dobrze, że leję to, a nie 95 i to w obu przypadkach, tak w moim w204 jak i żony A169 z silnikiem 1.5

Polecam co 5000km LIQUI MOLY DIESEL SPULUNG 2666

My mamy benzyne ;) Ja polecam Ci cetan buster z Liquy Moly. Probowalem w w203 i lepiej jedzie.
Shrek masz mapy na 91-95. Na nalepce masz napisane na klapce paliwa. Min 91, zalecana 95. Czyli mapy pod 95. To ze mowia, ze lepiej lac 98 nie ma technicznego uzasadnienia. Po prostu mity z czasow, kiedy w Polsce bylo paliwo kiepskiej jakosci. Jak byloby za malo oktanow to od razu czujnik spalania stukowego dalby znac i wywalil blad...

Coś mnie ominęło, bo nie mam nalepki :) Ale skoro tak pewnie mówisz, to wiesz.