Witam wszystkich posiadaczy Dam
Jestem nowym forumowiczem MB W204 ktory to tez przewertowal wiekszosc tego forum w poszukiwaniu odpowiedzi na wszystkie wlasne pytania ktore sa bardzo pomocne przy wyborze wlasnej Damy ;)

A wiec wyczytalem ze spora czesc uzytkownikow tego tez forum zdecydowalo sie na nowe w204 prosto z salonu (fajnie) i te uzywane kilkuletnie z pewnym przebiegiem...
Przyszla pora na zakup wlasnej "uzywanej" Damy choc to nie takie proste jakby sie wydawalo dla wiekszosci z nas... bynajmniej dla mnie
Mam do wydania okolo 50k PLN (10k funtow) na Dame i chcialbym wydac je rozsadnie oraz jak najlepiej
Prosilbym wszystkich chetnych o wyrazenie swej opini na temat W204 wlasnych spostrzezen podczas eksploatacji, sugestii oraz uwag dotyczacych owego modelu.

Dodam ze sam jestem miedzy mlotem a kowadlem poniewaz uzywam auta wraz z zona w cyklu miejskim 3-5km dziennie wiec niemal non-stop na ssaniu
I tu nasuwa sie pytanie benzynka czy tez diesel poniewaz po zakupie tak pieknego autka nie zamierzam tylko uzywac go w cyklu miejski ale takze pojezdzic na trasie wraz z rodzina

Benzyna czy tez Diesel? oto jest pytanie...

Ja odpowiem prosto.Wybij sobie z głowy MB.
Przy takich przewidywalnych przebiegach serce damy padnie w rok.
W sumie to powinieneś nawiązać kontakt z taksówkarzem.
Mniejsze koszta roczne.
Jak się umówisz na 2 zł. to hulaj dusza.
Za 50 tys. policz ile kursów.
Żadnego tankowania, żadnych opon, żadnych ubezpieczeń, żadnych rejestracji, żadnych mandatów, mycia, sprzątania, obcierek parkingowych i kupę drobiazgów.
O opłatach za parkingi i postoje nie wspomnę.
A taksówka może być nie oznakowana i szofer w liberii.

Co za konstruktywna odpowiedź.
Może kolega nie będzie zważał na koszty użytkowania.
Przecież w życiu nie ma nic za darmo, na coś trzeba wydawać.
Auto kupuje się bardzo rzadko z rozsądku.
Jak mawiają człowiek cieszy się z każdego auta tylko DWA razy jak go kupuje i ja go SPRZEDAJE.

noc pisze:Ja odpowiem prosto.Wybij sobie z głowy MB.
Przy takich przewidywalnych przebiegach serce damy padnie w rok.
W sumie to powinieneś nawiązać kontakt z taksówkarzem.
Mniejsze koszta roczne.
Jak się umówisz na 2 zł. to hulaj dusza.
Za 50 tys. policz ile kursów.
Żadnego tankowania, żadnych opon, żadnych ubezpieczeń, żadnych rejestracji, żadnych mandatów, mycia, sprzątania, obcierek parkingowych i kupę drobiazgów.
O opłatach za parkingi i postoje nie wspomnę.
A taksówka może być nie oznakowana i szofer w liberii.

A to niby dla czego tak twierdzisz???
Takie numery to chyba tylko w ojczyznie robia bo Ja zamierzam kupic autko w UK z potwierdzeniem przebiegu

Chodzilo mi bardziej jak ten model sprawuje sie w benzynie C180 1.6 oraz diesel C220 2.1
jakies szczegolne uwagi, awaryjnos itp.

Jarek pisze:Co za konstruktywna odpowiedź.
Może kolega nie będzie zważał na koszty użytkowania.
Przecież w życiu nie ma nic za darmo, na coś trzeba wydawać.
Auto kupuje się bardzo rzadko z rozsądku.
Jak mawiają człowiek cieszy się z każdego auta tylko DWA razy jak go kupuje i ja go SPRZEDAJE.

Kolego widze ze posiadasz C220 170km wiec moze skrobniesz cos o swoim autku jak sie sprawuje oraz czy miales jakies przygody... a jesli tak to jakie i jak to wyglada podczas naprawy

"autko w UK z potwierdzeniem przebiegu"

Powodzenia

Jarek pisze:Co za konstruktywna odpowiedź.
Może kolega nie będzie zważał na koszty użytkowania.
Przecież w życiu nie ma nic za darmo, na coś trzeba wydawać.
Auto kupuje się bardzo rzadko z rozsądku.
Jak mawiają człowiek cieszy się z każdego auta tylko DWA razy jak go kupuje i ja go SPRZEDAJE.

Kolego, to forum i jedna z propozycji.
Jeżeli kogoś stać w UK na MB z ubezpieczeniem, podatkami - parkuje W223 lub Maybachem.
Podałem jedną z UE propozycję.
Napisałeś "zważał na koszty".
Chyba lepiej wygląda "gość" podjeżdżający limuzyną z kierowcą, niż "gość" który parkuje starego mecenasa i nie daje napiwku parkującemu.
Prestiż za małe co nie co.

cypher_jr, jak nie robisz minimum 15tyś km rocznie to diesel nie jest Ci potrzebny, bo sie nie oplaca.