Siemanko, ostatnio miałem nieprzyjemną stłuczkę, prawa lampa przód została wymieniona w aso na nową oryginalną a więc moja lewa lampa słabo wygląda... W dodatku jest deczko rozszczelniona, chciałbym ją w dobrze zregenerować tak aby nie było widać różnicy między nówką sztuką a tą starą. Jest to wgl. możliwe? Poszukuje czegoś w okolicach Warszawy

Generalnie to albo musisz znaleźć firmę która się w tym specjalizuje, albo szukać w idealnym stanie i tylko przepolerowac, żeby sie świeciła jak psu jajca:)

Ja u nich ustawiam geometrię, pełna profeska, czysto, szybko.
Możesz podjechać i podpytać o tą usługę lub zadzwonić http://www.quatro-opony.pl/Uslugi.html

A tak na marginesie sam zrobiłem polerkę lamp już dawno temu w Hondzie Civic, zajęło mi to z 3 godziny powolnej i mozolnej pracy z woda i kilkoma papierami ściernymi wodnymi różnej grubości i specjalnym filcem a pastą polerską do plastiku, efekt był super.
Teraz pewnie bym oddał komuś do polerowania bo nie mam czasu a i firma która zrobiła kilkanaście lamp zrobi to lepiej niż moja ręka ale jak masz czas i chęć zawsze możesz spróbować podjąć rękawice :)

Efekt był super na dwa, trzy miesiące? Potem żółkną, robią się matowe z czasem i świecą jak przez podrapaną plekse ....

Przerabiałem to kilka razy już, jedno co mogę polecić, natychmiast po polerowaniu specjalna folia na reflektor, transparentna, która zapobiegnie matowieniu, żółknięcie i degradacji niczym nie chronionego plastiku, z którego zdejmiesz powłokę ochronną. Najlepiej znaleźć firmę, która to naklei, u siebie mam taką, ma odpowiednią formatkę i wycina pod dany reflektor, jak dużo jeździsz po roku wymieniasz folie i masz dalej jak nowe szkło. Na naszych drogach niestety reflektor będzie bardzo szybko wypiaskowany, tomefekt brudu jaki mamy na nich, a zdarta powłoka odsłania słaby plastik i kilka tys km, problem wraca jak się do tego nie zabierzesz porządnie.

Shrek pisze:Efekt był super na dwa, trzy miesiące? Potem żółkną, robią się matowe z czasem i świecą jak przez podrapaną plekse ....

A widzisz mylisz się, każdy tak mówił, rok przejeździłem ani śladu żółknięcia i matowienia. Sprzedałem auto i spotkałem po roku gościa na parkingu i lampy nadal były czyste, nie matowe i nie żółknące.
Nie wiem czemu ale tak było. Niczym ich nie zabezpieczyłem ale zawsze pomyciu natłuszczałem auto.

Każdy mówił że będzie taki efekt i każdy jak widział moje lampy po mojej regeneracji dziwił się ...

Może fenomen jednostkowy? Nie wiem, ja w kilku autach, w tym A6 miałem koszmar i więcej bym nie zaryzykował. Mało tego, w moim obecnym w prawej miałem dokładnie to samo, lewy był oryginał idealny, prawa szmelc giełdowy, oszustwo wypolerowane i po pół roku już nie udźwignąłem. Teraz mam obie fabrycznie nowe, ale potwierdza to moje złe doświadczenie, polerowane niezabezpieczone ropieją.

Kazdy z Was ma troche racji. To prawda, ze po calym zabiegu regeneracji kloszy reflektorow czasem żółkną szkla, ale nie we wszystkich autach. Czasem widze auta w ktorych regenerowalem klosze po 2-3 latach i widze, ze nadal jest bombka, a czasem faktycznie pol roku i juz widac, ze zolknie. Nie ma na to rady i wytlumaczenia.

Ponoc sie lakieruje specjalnym lakierem. To chodzi o to, ze polerujac sciera sie oryginalna warstwe z filtrem UV. Ja mialem polerowane w infi, po roku byly zolte. Przepolerowalem sam, po roku juz u nowego wlasciciela znow nadawaly sie do polerki. To tez nie jakis wielki problem przepolerowac co jakis czas. Z drugiej strony zdecydowanie lepiej to zabezpieczyc powloka z filtrem UV. Sa srodki specjalnie do tego...

Jasne, ze polerowana lampa to juz nie to samo co orygi al, bo scierasz warstwe ochronna, ale zdarza sie, ze mimo tego lampy nie zolkna.