Pewnie bym się uśmiał!!!
Ale wcale nie było mi do śmiechu . W jednej z stacji serwisowych Mercedes-Benz w 3-Mieście starałem się uzyskać info na temat zakresu i kosztów obsługi serwisowej. Uprzejmy Pan odczytał kod obsługi z mojego Merca w sposób opisany w "Kasowanie inspekcji" i następnie wpisał ten kod do SD. Po chwili podał mi cenę obsługi serwisowej 1200PLN jak nic dodatkowego nie wyjdzie. Na prośbę o wydrukowanie zakresu sprawdzeń i czynności obsługowych stwierdził, że to jest druk warsztatowy wewnętrzny nie przewidziany dla klienta.
Czyli mam zapłacić a serwis coś tam sprawdzi bo na halę mnie nie wpuszczą.
Nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Idę po garnitur do sklepu na wystawie mogę obejrzeć sobie fraki a sprzedawca mówi ' garnitur dla Pana będzie kosztował 5000PLN. Zostanie Panu wydany po wpłaceniu całej sumy. Czy mogę go zobaczyć? Nie bo to tajemnica wewnętrzna naszej pracowni krawieckiej! Ja mogę jedynie spekulować czy dostanę do marynarki długie czy krótkie spodnie-Horror.

Jestem z Trójmiasta i potwierdzam Twoje odczucia,że są tu chyba specjaliści od w....nia kasy i wielkich tajemnic których klient podobno nie jest wstanie pojąc-według panów z biura obsługi klienta.

Ja Wam powiem jeszcze tyle, że jakość napraw w ASO też pozostawia bardzo wiele do życzenia. Ja w moim W211, który był naprawiany w ASO po lekkiej stłuczce poprz. właściciela - musiałem dołożyć teraz 5 tys. zł za poprawkę tej naprawy.
A jak go kupowałem pomyślałem sobie - no przecież w ASO był naprawiany i serwisowany - więc żadnych niespodzianek nie będzie...

Zarys, alek potwierdzam!
Pojechalem do zapewne tego samego serwisu;) zapytac o historie napraw mojego auta ktore notabene nabylem jako ich i od nich. Szczeka mi opadla, pani w recepcji tak skutecznie mnie wkur... ze po minucie byl juz kierownik sprzedazy. Wymyslil bajke ze jesli poprzedni wlasciciel auta zastrzeze dostep do historii serwisowej samochodu to kolejny wlasciciel nie moze takiej historii otrzymac hahaha. Oczywiscie w tym wypadku poprzedni wlasciciel - dealer nie mial nic do ukrycia i historii nie zastrzegl. Gosc byl bardzo zdziwiony ze nie zazyczylem sobie tej historii w momencie kupowania samochodu tylko po pol roku. Ta sytuacja tylko utwierdzila mnie w przekonaniu ze od serwisu to najlepiej jak najdalej sie trzymac tym bardziej ze sa w trojmiescie ludzie ktorzy skutecznie i taniej naprawiaja mercedesy.

Pan z ASO posługiwał się programem WIS i tam rzeczywiście jest taka stawka, ale nie dotyczy
samego kasowania serwisu.To cały zakres usług wchodzących w skład i końcowa operacja
"zamknięcie" komputerem z wydrukiem końcowym.Nie znam niemieckiego dobrze, ale tak
przetłumaczył to b.dobry translator techniczny.
Operacje na SD są drogie, ASO najczęściej obniża koszty dla klienta.
Słyszałem o 286zł. brutto za godzinę, to duża przesada.
Oczywiście trzeba pamiętać o reklamacjach - płaci fabryka - ASO po stawkach w euro.
ASO się przyzwyczaja i taki efekt.Tylko my nie zarabiamy w euro.