Witam,
od prawie pół roku jestem posiadaczem C200 CGI, po lifcie (2011). Auto z polskiego salonu, pełna historia serwisowa.
Jako drugi właściciel, chciałbym kontynuować przeglądy w ASO. Za 30 dni mam serwis b7. Nie mam w tym jednak kompletnie żadnego doświadczenia, więc o poradę bardziej doświadczonych kolegów. Interesują mnie głównie odpowiedzi na pytania:
-czy w ogóle warto?
-jak negocjować cenę i nie dać się nabrać na dodatkowe, niepotrzebne koszta
-czy części/płyny można kupić samemu? Czy to się opłaca?
-karta klienta - ponoć daje 30% zniżki - jak to dokładnie działa?

Dodatkowo dodam, że jestem z Wrocławia, oraz usługa będzie na fakturę, na firmę (jeżeli ma to jakiekolwiek znaczenie).

P.S. poniżej wrzucam zdjęcie gwiazdy. Jak pogoda się poprawi to zrobię ich więcej, w ładniejszej scenerii i wrzucę w odpowiednim dziale.
Pozdrawiam

Któryś z kolegów na forum dokładnie to policzył i jeśli chodzi o aspekt finansowy (robociza i części b. drogo), to się nigdy nie zwróci ale jeśli chodzi o marteriały eksploatacyjne (z wyjątkiem oleju silnikowego) to warto kupić w serwisie.
Ja robię tak od nowości auta - 6 lat i nie narzekam, chociaż czeka mnie chyba rozrząd to i tak jestem na plusie.

A ja chyba znam to auto:)

W ogole sie nie oplaca serwisowac auta w ASO. Jezeli masz zaufany serwis niezalezny to rob wszystko tam. Zbieraj faktury za robocizne i czesci i czym to sie rozni od serwisu w Aso? Tym, ze wydasz 3 razy wiecej niz w innym serwisie tylko za znaczek mercedesa. Ja serwisuje sobie auto sam, bo akurat umiem, ale gdybym mial kasowac za swoje uslugi "Kowalskiego" to niczym by sie to nie roznilo od serwisu Vw Passata czy Forda Focusa. Bo za co? Mam karac ludzi za to, ze jezdzą Mercedesem? Czesci wszedzie sa takie same, tylko, ze te z Aso maja gwiazdke.

Tez jestem zwolennikiem serwisu poza ASO ale jeżdżąc do Mercedesa masz gwarancje mobilności to jest jedyny plus...niestety w Polsce nie ma ADAC...

Ja się mogę wypowiedzieć jeśli chodzi o Warszawę, która tania nie jest.

Jak zmieniałem rozrząd to oczywiście przepłaciłem, ale nie było to na tyle dużo żeby nie robić w ASO. U jakiegokolwiek mechanika bez rachunku zapłaciłbym pewnie znacznie mniej ale gdzie jakakolwiek gwarancja i skąd części brane.
Mój mechanik, który robi mi resztę aut powiedział, że rozrząd to dość istotny element silnika i nie zastanawiał by się przy różnicy 20% więcej czy ASO czy zwykły mechanik.

Korzystam z karty rabatowej 30% na robociznę i 10% na części (auta starsze niż 4 lata, więc się chyba kwalifikujesz).

Jak robiłem research o zmianę tarcz i klocków to powiem, że też nie wiem czy bym nie dopłacił do ASO do oryginałów ATE. Wcale wiele taniej nie wyszło gdzieś poza ASO. Kolega pracuje jako rzeczoznawca samochodowy i powiedział że akurat ATE jest bardzo mocno podrabiane i mało kto się orientuje, że jeździ na "podróbkach".

Wiem, że można zbierać rachunki jak kolega Viper_PDT napisał ale sprzedałem już nie jedno auto w życiu i znacznie łatwiej w naszym kraju sprzedać auto z pełną historią ASO niż z rachunkami, ale to oczywiście moje zdanie i można z nim polemizować. Niektóre serwisy nawet prowadzą książki serwisowe swoje i mogą wbijać wszystko co było robione przy aucie i przebieg (chociaż teraz przebieg wbija CEPIK więc to mniej istotne).

Ja osobiście serwisuje w ASO, bo moje auto było robione tylko i wszystko w ASO łącznie ze miana żarówki postojowej, wiec kontynuuję to (oczywiście żarówki zmieniam sam i płynu do spryskiwaczy też doleje :P)

W warszawie jest np. jeden serwis polecany przez wszystkich ale byłem tam raz, zlali mnie tak mocno, że ja również ich zlewam i dobrego słowa raczej nie mogę powiedzieć.

Pewnie jakby mnie nie było stać na serwis w ASO to robiłbym gdzieś poza ale też pytanie czy bym gwiazdę kupił :)

Jak widać zdania są podzielone i wszystko zależy od preferencji użytkownika auta.

Witaj kolego czytalem wypowiedzi i moim zdaniem nigdy bym tak nie zrobil jak doradzaja poprzednicy to tylko moje zdanie.

Mam auto na firmę i tez nie lubie przepłacać ale jednak robię to w ASO. Posiedzisz na forum i zobaczysz za chwile ze :

-koledzy jezdza na olejach ktore nie sa przeznaczone do tego auta
- stuka im jedna część w aucie - to majster wymieni im pół auta
- brak historii auta wiąże sie z problemem odsprzedaży itd itp, ale do rzeczy.

Wykonujemy serwis w ten sposób ze wysylasz kod serwisowy , przebieg oraz model auta do serwisu. ( poczytaj na forum ja go uzyskac) klikamy na kierownicy pare przyciskow.

- Wysylasz to do kilku serwisów w pobliżu w celu wyceny.
- Zakupujesz po kodach części w sklepach. motoryzacyjnych
- umawiasz termin wizyty w aso i wspominasz iz części potrzebne dostarczysz sam i beda te ktora wskazane sa w wycenie.
- placisz tylko za robocizne (bardzo przyzwoite ceny)
- zyskujesz TRAFNE diagnozy elementow ktore zbliżają sie do wymiany lub potrzeba je wymienić.
- auto zawsze przechodzi przez ścieżkę diagnostyczna
badanie amortyzatorów, zawieszenie, gwarancja mobilności
- i zasadzie masz święty spokój.

Jeżeli masz karte 30% warto wcześniej sprawdzic czy opalca sie kupować części poza ASO.

Dodatkowo do przegladu często dochodzą darmowo jakies dziwne przeglądy okien dachowych silnika dokręcanie i przeglad miejsc o których inni mechanicy nawet nie slyszeli .

Podam jeden przykład- ostatnio komputer wywalal błąd napinacza pasa bezpieczeństwa. Usługę skonsultowano z w Niemczech zaproszono mnie na ponowną wizyte i nic za to nie zapłaciłem.

Dodam ze ja nie zauważyłem zadnego problemu nic sie nie wyświetlalo tylko u nich jakis blad po badaniu kompem.

Dodam ze jesli zamierzasz auto miec paraktycznie do konca jego żywota to popieram teorie wszystko robie sam i u jakiegos wzglednie dobrego magika. Gdy przy od sprzedaży nie bedzie mialo znaczenia czy auto ma 3 000 000 czy 1 000 000 km nikogo nie bedzie to obchodzić i nie bedzie mozna tego sprawdzić.

Swoja droga piekne autko cudo!!!

Błagam...wszystko zalezy od miasta w jakim mieszkach, bo w jednym miescie nie ma konkretnych mechanikow, ktorzy faktycznie znają sie na Mercach, a w innym są. W Aso przeginaja z cenami nawet takich podstawowych czesci jak tarcze/klocki, a jezeli uzytkujesz auto 5 lat to przelicz sobie ilosc wydanych/przeplaconych pieniedzy w Aso do ceny odsprzedazy? Sam rozrzad...kolega gigant87 zaplacil 8 tys. Ja? Przy moich znizkach w Mercedesie zaplacilem za czesci 1700zl za kompletny rozrzad i 1000zl za wymiane w warsztacie specjalizujacym sie w Mercedesach. Jest roznica? Kto Ci chlopie dolozy 5 tys zl przy odsprzedazy za to tylko, ze bylo to robione w Aso? Poza tym oni potrafia tam tylko podlaczyc kompa i wymieniac...

Dodam że popieram wsparcie dobrym warsztatem który zna sie i specjalizuje w MB i mamy taki w okolicy. Drozsze sprawy robilbym tam ale aby miec historie autka przeglądy w ASO. Jak chcecie później sprzedać to autko ? Sami piszecie w innym temacie nie kupujcie jak nie ma historii pewnie bity albo 2 000 000km i pozniej dziwią się ze turbo padlo ze stacyjka do wymiany wtryski poszly a auto ma dopiero 160 000 km śmiać mi sie chce z tych ludzi.

W ASO olej leja taki, jaki jest obecnie w umówie z firma, która dała najlepsza ofertę. Na SD się nie znają. Mi powiedzieli, ze nie da się sprawdzić rozrządu. Nie wiedza jak przebiega kodowanie scn. Przykład licznika i kodowania "nie da się" kupić trzeba nowy za 1tys euro... ASB nie naprawia. Mogą wymienić statycznie olej albo wymienić na nowa... Wiedza (niewiedza) mechaników mnie czasem przeraża. Nie tylko w aso, ale za ta cenę???!!!! Dla mnie auto w aso serwisuje ten, kto się kompletnie nie zna i nie potrafi znaleźć dobrego warsztatu. Serwis z aso przy kupnie to dla mnie żaden plus, czasem wręcz przeciwnie. Tam ci nikt rozrządu nie skontroluje np. Dopiero jak się wysra to wymienia za 10tys :)


Sent from my iPhone using Tapatalk

Robiłem rozrząd w ASO jakoś kasy na to mega nie wysrałem (koszt rzędu 2800). nie wiem o czym Wy w ogóle mówicie.
Rozrząd sprawdzili przez SD, ale powiedzieli że o wymianie zdecydują jak rozbiorą górę i wtedy podejmą decyzje czy zmieniamy.

Jak zapytałem o dołożenie czegoś, to główny majster zakładu powiedział że oni nie bawią się w żadne zamienniki, czy szukanie najtańszej opcji. U nich czegoś takiego nie ma. Zakłada to co miało być katalogowo, a że cena z czapy to już wiadomo bo części drogie.

Nie wiem z czego oni mają szkolenie ale raczej nie z kodowania licznika z polifta do przedlifta. Ja bym się zastanawiał czy polityka merca im tego nie zabrania. Nawet nikt ich tego nie uczy. Ilu jest magików w PL którzy potrafią coś dobrze zakodować. (nie bronie ASO oczywiście!)

Przecież z całym szacunkiem do ludzi którzy sobie to odświeżają nikt o zdrowych zmysłach tak nie robi. Jak komuś z kasą nudzi się stary liczniki to kupuje sobie nowe auto.

Oczywiście nic nie mam do serwisowania auta poza ASO, każdy robi jak uważa i w ASO znajdziesz dobrego mechanika i poza ASO również.
Dobremu mechanikowi wystarczy popatrzeć na ręce, chwile na robotę i na to co mówi i jest jasne komu oddajesz auto.

Komletny rozrzad w ASO za 2800zl?? Chlopie ochlon.... Za ta cene nie kupisz nawet samych kol rozrzadu... I o to mi wlasnie w ASO chodzi. Wymienili Ci sam lancuch i napinacz. Slizgi zostaly podobnie jak kola. W ASO Rzeszow jak chcialem sprawdzic auto przed zakupem, powiedzieli ze nie moga sprawdzic stanu rozrzadu na SD. Polaczyli mnie nawet z kierownikiem serwisu jak sie upieralem. Wymiana rozrzadu za sama robocizne powiedzieli ponad 1600zl...
Zamienniki sie zgadzam. Ale ja kupie wahacz Lemfordera, czyli dokladnie to samo co dadza Ci w ASO. Taniej... Nie bo jestem wystany czy sknera. Po prostu nie lubie przeplacac. Ot taka natura. Roboczogodzina za 200zl?? Bez jaj... Moze za jakas wybitna wiedze, tyle bym zaplacil. Niestety w ASO (nie tylko mercedes) jeszcze sie z taka wiedza nei spotkalem. Znam osobiscie 4 mechanikow, przy ktorych ASO sie nie umywa. Rozkladali rece i wymieniali wszystko po kolei... Auto ladawalo pozniej w jednym z warszatow niezaleznych i problem zostawal rozwiazany...
Prawda jest taka, ze dobrzy mechanicy nie pracuja na etacie w ASO... Po pierwsze nie maja mozliwosci sie tam wykazac (zazwyczaj nowe auta i polityka firmy wymieniac im klient wiecej zaplaci tym lepiej), po drugie lepiej zarobia "na swoim". Zadzwon do kilku polecanych na forum warsztatow. Do zadnego "z ulicy" czy na nastepny dzien sie nie dostaniesz... Dobry mechanik jest w cenie, tak jak kazdy inny fachowiec...
Co do licznika, to czy ja mowie o wymianie przez widzimisie? Znam przypadek klienta (byl w 16 Pin) z w204, ktory przewozil sobie jakies listewki z castoramy. Nie wiem jakim cudem to zrobil, ale ostro zachamowal i jedna mu uderzyla w licznik i uszkodzila. Albo kolega z forum, ktoremu wyswietlacz przestal dzialac. W ASO powiedza, ze masz kupic nowy licznik i go dopisza. Za 4tys zl... Plus robota... Zenada... A wystarczy kupic inny licznik i majac odrobine wiedzy go dopisac. I tutaj jest pies pogrzebany. Trzeba miec wiedze i umiejetnosci. Ale tego w ASO nie uswiadczysz. Bo po isc klientowi na reke i zakodowac czesc ktora sam przyniosl jak mozna go skasowac za nowa? Polityka taka jak wszedzie... Ja nie neguje, kazdy musi z czegos zyc... Ale sila rzeczy tam nie pracuja ludzie majacy spora wiedze (jak np kolega NOC), bo tam ta wiedza jest niepotrzebna. Wrecz niepozadana....
Co do olei w ASO to sie juz nie chce wypowiadac. Bylo o tym, temat znam od zaplecza. Akurat Mercedes jeszzce zalewa pozadne plyny, ale inne ASO laja badziew. W zadnym ASO nie uswiadczysz oleju z IV grupy, na PAO/Estrach... W tej cenie sprzedadza Ci badziew od Castola, z ich logo bez karty produktu...

Myślę że dyskusja zeszła na inny temat. Mam fakturę wiem co mi wymienili i za co zapłaciłem. Kół nie wymienili bo były zdrowe. Za to samo co wymienili mi w ASO poboczne dobre warsztaty liczyło bardzo podobnie, a znając życie jak coś pierdyknie to już nie ich wina i rączki umyte.

Akurat u kolegi NOC dałem auto do sprawdzenia przed zakupem. Sprawdzili to słowo mocno na wyrost. Każdy chwali, a ja już tam raczej nie wrócę. Może trafiłem tam na kiepskich ludzi, ale nie zobaczyli we mnie dobrego klienta.

Nie neguję ASO trochę goli, z czegoś muszą żyć. A mechanicy są różni w różnych miastach. W warszawie jest taka konkurencja że hej.

Jeleniem nie jestem i za darmo nie dam się ogolić !

Ja dodam od siebie, ze rozrzad bez kol caly komplet da sie w zaleznosci od rabatu zrobic na markowych gratach za 1200-1500zl... ASO Mercedesa ceny czesci ma przyzwoite, ale robocizna juz nie... Zreszta ja wole polegac na mechanikach, ktorych znam i wiem/widze jak robia... Ale to juz jak kazdy uwaza...

Rozrząd był ze ślizgami. Kół nie trzeba bylo wymieniac. 1700zl.

Aaaa teraz doczytalem, ze to nie do mnie bylo:D