Jako że mam pierwszy raz do czynienia z autem wyposażonym w DPF'a, czytając i dowiadując się o sposobie "obsługi" tego ustrojstwa, postanowiłem zrobić sobie system informujący.
Jest to żaróweczka ledowa podłączona pod przekaźnik ogrzewania tylnej szyby, umieszczona w oświetleniu bagażnika.
Zadziałała już trzy razy.
Za pierwszym razem tuż po tankowaniu w ładną pogodę +8 C, tak że ECO się załączało zaraz po ruszeniu i go wyłączałem przyciskiem. Zatankowałem, podjechałem pod sklep, patrze "mój" system świeci. No to jadę na A1 do wjazdu 5km. Włączyłem ECO które wcześniej ręcznie wyłączyłem, kontrolka na liczniku nie zaświeciła się na zielono, ha działa system. Skrzynie zrzuciłem do D3 tak aby dojeżdżając utrzymywać ~2k, dojeżdzam do A1 (5km, ~12min.) "moja" kontrolka zgasła, ale ECO nadal żółte. No to dla bhp rundka "dopalająca" i po 15km zapaliło się ECO na zielono.
Za drugim razem, trzy dni temu, jazda rano do pracy, -1,5 C. Auto utrzymuje "wysokie" obroty ~1,8k. po 17km jazdy na "podwyższonych" obrotach "mój" wskaźnik świeci. do końca trasy 1km, już w mieście, więc tylko dojechałem do pracy. Żadnego burczenia czy basowych odgłosów, ani zapachu po zgaszeniu silnika.
Trzeci raz dziś, rano +0,5 C. Autko jedzie jak zwykle. Przy 80km/h utrzymuje 1,1-1,3k. Po ~8km zapala się ECO, temperatura silnika pomiędzy 40 a 80 C. Myślę rekord, mając na uwadze 0,5 C na zewnątrz. Po 14km "mój" wskaźnik świeci. Patrzę na licznik a ECO zielone. Żdziwko. do końca trasy 4km, już w mieście, więc tylko zrzutka do D3, dojazd do pracy no i musiałem przerwać wypalanie. ECO cały czas na zielono, aż mnie kusiło aby zatrzymać się i sprawdzić czy silnik zgaśnie.
I to mnie mocno zastanawia...
No i to dlaczego drugi raz z rzędu proces wypalania rozpoczyna się rano, a nie ma kontynuacji po południu, przy wyższych temperaturach... Wczoraj przejechałem po południu 40km i nic... A dziś powtórka z takimi dziwami...

To co piszesz to jest dla mnie dość dzwine. mam auto juz od trzech lat i tylko raz udało mi sie zauważyć, że wypala sie DPF. Ile km robisz dziennie skoro juz trzy razy wypalał Ci sie DPF? Jesli dzieje sie to po krótkich dystansach pomiędzy wypalaniami to śwoiadczy o zapchanej sadzą puszce. Gdy miałem Zafirę B 1,9 CDti to wypalanie miało miejsce co ok 500-600km po mieście. W W204 kompletnie nie wiem ,że mam DPF, nigdy nie miałem z nim problemu . W moim przypadku bardzo rzadko się wypala mimo iż dojeżdżam nim do pracy ok 5km w jedną strone jedynie.

Kiedy sterownik załączy wypalanie aktywne to będzie się uruchamiał do całkowitego wypalenia tzn. jeżeli w przeciągu 13 prób nie wypalisz DPF to wywali ci błąd zapchanego filtra, nie ma znaczenia żadna temperatura silnika itp kocopoły jak stałe obroty czy inne czary wyczytane w necie.
Kiedyś to obserwowałem jak u mnie to działa, kiedy przerwiesz procedurę wypalania np. wrócisz wieczorem do domu zgasisz silnik to na 100 % uruchomi się żeby dokończyć przy następnym uruchomieniu np. rano po przejechaniu około 1km pewnie musi dostać lekkiej temp żeby móc walić paliwem w wydech. Podczas obserwacji zauważyłem ze często się tak dzieje iż wypalanie zaczyna się jak się zjedzie z trasy co mnie irytowało, no ale tak jest i już, na trasie jedziesz na stałych obrotach, w mieście już używasz częściej pedału gazu i wtedy czujnik różnicy ciśnień DPF częściej widzi różnice i uruchamia wypalanko.