Witam wszystkich,

na wstępnie zaznaczam, że użyłem opcji "szukaj" ale nie znalazłem nic na tym forum.


W mojej C 180K, 2009r., 1,6; 93.000 km. mam problem z wrzucaniem pierwszego biegu przy zimnym silniku. Czasem pomaga odpuszczenie i ponowne wciśnięcie sprzęgła, czasem pomaga kiedy prowadzę lewarek bliżej wstecznego a czasem bieg wchodzi kiedy prowadzę lewarek tuż obok trójki. Czasem nic nie pomaga i muszę wrzucić jedynkę na siłę pokonując wyraźny opór. Na dłuższa metę nie będzie to zdrowe dla skrzyni.
Dodam jeszcze że w lato kiedy kupiłem samochód problem występował ale w tam niewielkim zakresie że praktycznie nie zwracałem na to uwagi.


Temat został opisany na forum W203:
http://www.w203.pl/viewtopic.php?t=2823 ... sc&start=0
Problem wydaje się dość powszechny dla poprzedniej generacji ale jednak diagnoza nie jest jednoznaczna. Albo wymiana oleju w skrzyni, albo zmniejszenie poziomu oleju, albo wymiana synchronizatorów.... etc.


Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem w W 204? Będę wdzięczny za pomoc. Nie chce jechać do pierwszego-lepszego serwisu i polegać na opinii nieznanego mechanika.

Powodów setki.
Trzy grupy.
1- wysprzęglenie: pompa, siłownik, zatarte łożysko na tulei wodzącej itp.
2- sprzęgło: pęknięty lub odkształcony docisk, przypalona (krzywa tarcza), luz na dwu-masie itp.
3- skrzynia: wybierak biegów, synchronizator, olej, łożyska, luzy łożysk w obudowie lub na wałkach itp.

Tylko kilka może rozpoznać mechanik bez zdjęcia skrzyni i weryfikacji sprzęgła.

A wiec było tak:
wymiana oleju nic nie pomogła, biegi nadal haczyły. Mechanik twierdził że spuszczając stary olej znalazł wiele opiłków metalu zgromadzonych na korku (podobno jest magnezowy i ściąga opiłki). Zapadła decyzja o wymianie synchronizatorów 1 i 2 biegu.
Po wymianie ... no cóż jestem trochę rozczarowany bo szału nie ma, jest powiedzmy o połowę lepiej z haczeniem ale ciągle jedynka nie wchodzi tak płynnie jak w innych samochodach którymi mam okazję jeździć. Niestety nie ma już silnych mrozów i nie mogę sprawdzić czy haczenie nasili się wraz ze spadkiem temperatur tak jak to miało miejsce przed wymianą.

.... to tyle jakby kogoś temat interesował.

Synchronizatory są metalu diamagnetycznego, więc posypało się coś więcej - czego mechanik nie zauważył.Degradacja będzie postępowała.
Powoli szukaj drugiej skrzyni.