Strona 1 z 1

awaryjne uruchamianie silnika

: 4 sty 2015, o 00:31
autor: logger
Nigdy mi się nie zdarzyło szukać pomocy ani też pomagać przy uruchamianiu, ale zainteresował mnie drobiazg: jeśli pomagam innemu kierowcy uruchomić jego auto z rozładowanym akumulatorem to w momencie kiedy on próbuje uruchomić swój silnik ja powinienem wyłączyć swój.
Ten szczegół procedury pojawia się i znika w zależności od autora.
W instrukcji W204 tylko o tym jak szczęśliwy posiadacz potrzebuje pomocy a nic o niebezpieczeństwie przy udzielaniu pomocy.

: 4 sty 2015, o 09:56
autor: robert4you
Nie ma potrzeby wyłączać silnika. Dobrze jest poczekać po podłączeniu kabli kilka / kilkanaście minut, żeby akumulator delikwenta trochę się podładował z alternatora "dawcy".

: 4 sty 2015, o 14:08
autor: logger
No właśnie czytałem że trzeba z pięć minut podładować mu akumulator ale zanim spróbuje uruchomić to należy wyłączyć silnik sprawnego auta.

W przeciwnym przypadku można uszkodzić elektronikę a zwłaszcza alternator sprawnego auta (nie znam się - cytuję)

: 4 sty 2015, o 19:28
autor: Master_PiT
alternator to tam nic, kiedyś w203 spaliliśmy w ten sposób SAM -koszta ogromne,wówczas 2letni samochód

: 5 sty 2015, o 19:05
autor: noc
Przy naszych damach nafaszerowanych elektroniką - pomoc w postaci "użyczenie prądu" jest możliwa z zachowaniem pewnej procedury, oczywiście piszę o dobrych grubych kablach.
1.Kilkunastominutowe naładowanie akumulatora "biorcy" na chodzącym silniku "dawcy".2000 tys.obr.
2.Wyłączenie silnika "dawcy".
3.Wyjęcie kluczyka ze stacyjki "dawcy".
4.Czas minimum 30 sekund.Najważniejsze systemy w tym czasie wyłączą się z czuwania.
5.Odpalanie "biorcy".

Uwaga: Łączcie kablami tylko akumulatory.Łączenie przez jakieś złącza czy masy skończy się dla któregoś autka awarią.Złącza pod maską służą do naładowania akumulatora, nie do odpalania.

Stosuję taką metodę na parkingach odbierając/odpalając zimą autka klientów.Nigdy nic nie padło.

I w damach zawsze zasada.Coś przy akumulatorze - 30 sekund z kluczykiem w kieszeni.

: 5 sty 2015, o 20:20
autor: Master_PiT
czyli rozumieć to w ten sposób:
akumulator podładowujemy prostownikiem na złączach pod maską, a ewentualna pomoc bezpośrednio w bagazniku pod akku ??

: 5 sty 2015, o 20:22
autor: noc
Dokładnie to ująłeś.

: 5 sty 2015, o 21:18
autor: Kulin
W instrukcji zalecają ładowanie po wyjęciu aku z samochodu.

ps. Czy ładowanie aku bezpośrednio przez jego zaciski może coś uszkodzić ?

Pozdrawiam
Kulin

: 5 sty 2015, o 21:24
autor: noc
Tak, jeżeli przekroczysz napięcie dopuszczalne dla zabezpieczeń sterowników/komputerów.
W tej chwili wynosi ono pomiędzy 16 a 18 Volt.
Dawniej wynosiło 22 Volty.

: 5 sty 2015, o 21:33
autor: Kulin
Czyli mam rozumieć że ładowanie przez zaciski w komorze silnika jest zabezpieczone przed przekroczeniem dopuszczalnego napięcia.

: 7 sty 2015, o 20:23
autor: noc
Nie zrozumiałeś.
Nie wolno odpalać z urządzeń które podają powyżej 16-18 volt.
Praktycznie 18-22V niszczy systemy elektroniczne MB.
Za chwilę ktoś napisze, że udało się z 24 albo i 72 (spawarki).
Możliwe, ale zwykle jest tragedia.